5 czerwca 2011

W tym samym momencie, w którym usadowiłam się wygodnie na balkonie, kiedy przywlekłam sobie wodę, jogurt, telefon, laptopa i stertę gazet, kiedy wysmarowałam się olejkiem, kiedy spięłam włosy i wsadziłam na nos wielkie okulary, właśnie w tym momencie chmury postanowiły przesłonić słońce.

Dziękuję.

PS. Znaczy się nogi nadal będą blade. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A bardzo proszę, wyrzuć to z siebie.