
Dzis na poważnie będzie. Tak sobie czytam gazety, oglądam wiadomosci, radia słucham i wkurza mnie to, że cały czas nas zewsząd oszukują i traktują nas jak tępych gówniarzy.
A jest w języku polskim takie krótkie słowo: "przepraszam", które może być pięknym wstępem do tego, zeby przyznać się publicznie do publicznie popełnionej gafy lub błędu. Wolę to niz traktowanie mnie jak debila i wmawianie mi, ze mlodzi ludzie na zdjęciu, wyciągający łapy w gescie Sieg Heil, wcale tego gestu nie popełniają tylko zamawiają 5 piwek dla siebie i kompanów. Ja tak nie zamawiam i w zyciu nie widziałam kogos, kto by tak robił. Jeżeli osoba zajmująca wysokie stanowisko w hierarchii koscielnej ma na sumieniu grzech współpracy z UB, niech otwarcie się do tego przyzna, gdy go o to pytają, a nie wmawia, że nie bo i tak się wyda. Jak się Panu Premierowi tudziez bratu jego Prezydentowi wyrwie "Spieprzaj dziadu", albo "Tylko nie od tej malpy w czerwonym" niech powiedzą, ze ich poniosło, a nie zwalają na lapsusy, naduzycia semantyczne i fakt, ze tak sobie tylko prywatnie rozmawiali (przy włączonych mikrofonach i w obecnosci słuchających ich dziennikarzy?). Niech rolnik z opaloną twarzą nie mówi publicznie na kobietę, która ma zrobiony manicure, że jest gąską wypindrowaną i niech nie pyta z przekąsem czy prostytutkę da się zgwałcić.
A jest w języku polskim takie krótkie słowo: "przepraszam", które może być pięknym wstępem do tego, zeby przyznać się publicznie do publicznie popełnionej gafy lub błędu. Wolę to niz traktowanie mnie jak debila i wmawianie mi, ze mlodzi ludzie na zdjęciu, wyciągający łapy w gescie Sieg Heil, wcale tego gestu nie popełniają tylko zamawiają 5 piwek dla siebie i kompanów. Ja tak nie zamawiam i w zyciu nie widziałam kogos, kto by tak robił. Jeżeli osoba zajmująca wysokie stanowisko w hierarchii koscielnej ma na sumieniu grzech współpracy z UB, niech otwarcie się do tego przyzna, gdy go o to pytają, a nie wmawia, że nie bo i tak się wyda. Jak się Panu Premierowi tudziez bratu jego Prezydentowi wyrwie "Spieprzaj dziadu", albo "Tylko nie od tej malpy w czerwonym" niech powiedzą, ze ich poniosło, a nie zwalają na lapsusy, naduzycia semantyczne i fakt, ze tak sobie tylko prywatnie rozmawiali (przy włączonych mikrofonach i w obecnosci słuchających ich dziennikarzy?). Niech rolnik z opaloną twarzą nie mówi publicznie na kobietę, która ma zrobiony manicure, że jest gąską wypindrowaną i niech nie pyta z przekąsem czy prostytutkę da się zgwałcić.
Niech ten duzy pan o twarzy dorodnego konia nie liczy publicznie nastolatek w ciąży, bo to je, jako kobiety w bardzo skomplikowanej sytuacji zyciowej po prostu poniza.
Niech oni sobie juz pójdą...
Obawiam się, że oni sami sobie nie pojdą, trzeba będzie im pomoc.
OdpowiedzUsuńI tu mnie zwątpienie ogarnia, bo wielu lubi, jak im się gra na antyubecką nutę, nie ważne,że na oślep i z dodatkowymi ofiarami po drodze.
Ale jak wspominałam - ja mam plan sobie pójść. Na wieki wieków,od syfu tego tu z daleka. Co wszystkim doradzam.
Ja również taki plan powzięłam. A tak na marginesie, ja nie znam nikogo kto na nich głosował? A Ty? Kto ich kurde wybrał???
OdpowiedzUsuńZnam może ze dwie osoby, ktore się przyznały do głosowania na pisuar. Reszta albo a)wstydliwie milczy, b)ogłuchła c)popadla w taki zachwyt, że opcja inna niz glosowanie na pisuar jest po prostu nierealna, a skoro taka oczywista, to mowic o niej nie trzeba.
OdpowiedzUsuń