30 sierpnia 2012

A u mnie w pracy nastał czas szalony- jak zwykle o tej porze roku dzieje się bardzo dużo i trzeba szybko reagować.

Adrenalina wylewa nam się uszami.

Ach, lubię to!

23 sierpnia 2012

Zaczęłam wieczorami biegać.

Okazało się, że najsłabsze mam mięśnie na... plecach, tam największe miałam po pierwszym dniu zakwasy.

Dziwne, przecież nie biegałam na plecach... :)

14 sierpnia 2012

Powiedziałam, ze przeszlabym się na długi spacer. Na to Agul: weź Brittę i idź.

Ja też, Agulu, myślę, że Britka wciąż tu jest :)

Rok bez psa, który był ze mną jedną trzecią mojego życia. Wcale nie jest lepiej niz pierwszego dnia.

14 sierpnia 2012

Takie hybrydy tylko w Tychach!

14 sierpnia 2012

Od ponad dwóch tygodni jestem słomiana.

Było fajnie przez dwa pierwsze dni, teraz jest już do bani. Za dwa dni koniec :)