30 sierpnia 2012
A u mnie w pracy nastał czas szalony- jak zwykle o tej porze roku dzieje się bardzo dużo i trzeba szybko reagować.
Adrenalina wylewa nam się uszami.
Ach, lubię to!
29 sierpnia 2012
Hm, jesień się zaczyna.
Może być, jak dla mnie.
23 sierpnia 2012
Zaczęłam wieczorami biegać.
Okazało się, że najsłabsze mam mięśnie na... plecach, tam największe miałam po pierwszym dniu zakwasy.
Dziwne, przecież nie biegałam na plecach... :)
20 sierpnia 2012
Poogladaliśmy trochę siatkówki plażowej.
14 sierpnia 2012
Powiedziałam, ze przeszlabym się na długi spacer. Na to Agul: weź Brittę i idź.
Ja też, Agulu, myślę, że Britka wciąż tu jest :)
Rok bez psa, który był ze mną jedną trzecią mojego życia. Wcale nie jest lepiej niz pierwszego dnia.
14 sierpnia 2012
Takie hybrydy tylko w Tychach!
14 sierpnia 2012
Od ponad dwóch tygodni jestem słomiana.
Było fajnie przez dwa pierwsze dni, teraz jest już do bani. Za dwa dni koniec :)
4 sierpnia 2012
Mówiłam, ze czasem oglądam, jak jest co, nie? Wczoraj oglądałam.
1 sierpnia 2012
Czasem oglądam, jeśli jest co. Lub kogo. Na przykład pływaków :)
Nowsze posty
Starsze posty
Strona główna
Subskrybuj:
Posty (Atom)