6 listopada 2008Co Brittabella robiła, gdy inni pracowali?
Frunęła...
Dostała chyba kawę... po smaku trudno było rozpoznać...
Odwiedziła miejsce, w którym nie był jeszcze nikt...
Widziała kocią miłość... do człowieka...
I uczonego kota, który oglądał telewizję...
Zamieniła się w rozkładającą się zakonnicę...
...dziewczynę księdza - też nieżywego...
Spotkała Batmano-Drakulo-Zorra i jego pupila
Zobaczyła pieszczoty i czułe spojrzenia owych...
Zauważyła, że Dave the Bat zwany przez przyjaciół the Battie wolał jednak przytytą kocicę Guiness o polskim przezwisku Gienia...
Poszła na targ...
I do sklepu...
Odwiedziła (niejeden) dom publiczny...
Spytała tego dużego czarnego: Jak udało się panu tak znakomicie schudnąć?
Popatrzyła na wieloryba...
Znalazła Rafałowi pacjenta...
Wypiła kawę w stołówce...
I wróciła na ojczyzny łono...