Postanowienia noworoczne



31 grudnia 2007






Życzę wszystkim wszystkiego dobrego.


Tym co lubią narty, żeby było dużo śniegu. Tym, co jeżdżą samochodami, żeby nie było śniegu. Tym, co jeżdżą na nartach, żeby zima była długa. Tym, co jeżdżą autami, żeby zimy nie było. Każdemu życzę, żeby spełniało się każde marzenie.


A zanim wszystko się spełni, życzę fajowej zabawy. I żeby jutro głowa za bardzo nie bolała.


Do zobaczenia w przyszłym roku!

Przemyślenia świąteczne


25 grudnia 2007


Z przemyśleń bożonarodzeniowych AD 2007.


Kobieta jest w stanie narobić się bardzo, żeby przygotować Wigilię, nawet jeśli jest to kolacja dwuosobowa. Para szykująca się do takiej dwuosobowej Wigilii jest w stanie zakupić dużo za dużo wszystkiego. Para ta jest w stanie zjeść niewielki procent z tego, co zakupiła i przygotowała.


Mamy zapasy w zamrażarce co najmniej do marca.

Wesołych Świąt




24 grudnia 2007


Wyrwawszy się spomiędzy garnków, garnuszków i patelni, życzę wszystkim (naprawdę wszystkim) spokojnych i fajnych świąt!

I chciałabym i trochę się boję


7 grudnia 2007

A jutro mój pierwszy raz.

Trzymajcie kciuki, żeby się udało.

www.nasza-klasa.pl


7 grudnia 2007

No cóż, opierałam się dość skutecznie temu szaleństwu. Dawno dawno temu założyłam sobie profil i tak zostało. Znalazła mnie w lecie siostra kolegi z podwórka. Pomailowałyśmy trochę. Miłe.
Nie reagowałam na komentarze znajomych : ty, Olka, znalazłam Cię na naszej klasie, masz tylko jednego znajomego, łeeeeee. A dziś w końcu weszłam i oto, co się okazało: że pamiętają mnie ci, o których ja trochę zapomniałam i że jeden taki w ósmej klasie się we mnie kochał.

Heh. Mógł mi wtedy to powiedzieć, :D.

Inwestycja

4 grudnia 2007
Pytanie: kiedy kobieta wie na 100%, że powinna zainwestować w dobry krem , bo jej się w sposób widoczny twarz marszczy?
Odpowiedź: Kiedy współpracownica po krótkiej rozmowie mówi: Olu, adoptuj mnie...

Wypłata za parę dni, idę do Sephory. A może czas na botox...?

....by język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa...

4 grudnia 2007
Bywa, że nawet najbłyskotliwsze i najbardziej elokwentne osoby mają problem z jasnym i trafnym przekazem myśli.

M: No, i pojechałam z kumpelą do Grecji. Na to wybrzeże pod tą ich wielką górą.
Ja: Noooo....
M: No, wiesz gdzie?
Ja: No...
M: O! Na Riwierę Olimpijską!

Jasne, że od początku wiedziałam o czym mówisz...