Ola, why?

31 marca 2009

Tak się zastanawiam czemu jestem taka pyskata i tak łatwo wystawiam pazury. Niech no tylko ktoś delikatnie wtryni się na mój prywatny teren, a już syczę. I po kim ja to mam?

Przyszła wiosna i zainaugurowałam użycie apaszek. Dziś zestaw amarantowo-limonkowy. Koledzy z pracy przypuszczali, że pod apaszką coś ukrywam (że na szyi czyli).

Może by tak jutro zrobić premierę obcasów...?

Temperatura: 2°C; do przerwy wielkanocnej 8 dni.

Raindrops keep falling on my head...

29 marca 2009

Przyszła. Co prawda deszczowa, ale i tak mnie cieszy.

Nareszcie nie zapierdziela z prędkością światła poziomy śnieg! No, ja myślę, czas by był!

A wczoraj miałam w domu objawienie - tęczowe...


Temperatura: 8°C; do przerwy wielkanocnej 10 dni.

Niedobrze

26 marca 2009

Ech, kryzys musi być poważniejszy niż nam mówią, skoro Basha zamknęli...

Edit: Ponoć tylko przerabiają i zniknięcie nie jest permanentne.

Ty pójdziesz górą , a ja dolinąąąąąąąąą

26 marca 2009

Z okazji pogody jestem w psychicznej i fizycznej dolinie.



Temperatura: 0°C; do przerwy wielkanocnej 12 dni.

Już nie wiem jak mam do ciebie mówić...

25 marca 2009

Tego, nie chciałabym wydać się czytającym marudna, ale MAM JUŻ DOŚĆ Pani Zimy. Zatem, idź sobie, bo nie ręczę za siebie i coś Ci zrobię.







Taki śliczny mamy dziś poranek... A w nocy wył wiatr jak w jakimś horrorze.

A koło Raciborza biega sobie samopas puma (taki spory kot). To znaczy oni tam w tym Raciborzu na 100% nie są pewni czy to puma, ale coś im zżera króliki.

 Temperatura: -3°C; do przerwy wielkanocnej 14 dni.

Ech... ech...



23 marca 2009

W brzuchu wielkiego stalowego ptaka przyleciały do mnie baleriny, sandałki i japonki. Tak, że, tego, zimo - odejdź.

Moje biurko w domu było dziś rano żółte jak kaczuszka. Za sprawą tysiąca karteczek z tym, co do zrobienia. Szczęśliwie zostały mi już tylko dwie.

Martwi mnie jednak fakt, że moje biurko w pracy jest równie żółciutkie i że chyba z pozbyciem się pracowych karteczek nie pójdzie mi tak szybko.

Temperatura: 4°C; do przerwy wielkanocnej 16 dni.

Zimo, grzecznie proszę, zaniechaj

20 marca 2009

Dzień dobry!

Na pocieszenie bajeczka, bo chyba znów spadł ten, jak mu tam, no! Śnieg. Śnieżek. Śnieżunio.



Temperatura: 0°C; do przerwy wielkanocnej 19 dni.

Marzec, marzec, pięknie się przystroił...

17 marca 2009

A czy ja już pisałam, że marzec jest moim ulubionym miesiącem? Ze względu na pogodę.

O, na przykład teraz leci sobie z nieba śnieżek.

Fantastico!

Tętnice szyjne ukrywajcie skrzętnie, bo się dziś na bank komuś do gardła rzucę. Ze względu na pogodę.

Temperatura: 1°C; do przerwy wielkanocnej 22 dni.

Szalikowcy

16 marca 2009

Kupiłyśmy hurtową ilość kolorowych apaszek. Na powitanie wiosny. Może w końcu przyjdzie.

W pokazie występują: Dorka (debiut na ekranie), Karolec, Agul, Ruba oraz Brittabella. Na jednym ze zdjęć gościnnie Kasztanu.

Zdjęcia: Kasztanu i Dorka.

Taką mamy pracę fajną.


Poszukiwaczki Świętego Graala

16 marca 2009

Wczoraj postanowiłam znaleźć choćby malusi, malusieńki ślad wiosny. W tym celu udałam się z psem do lasu.

W lesie znalazłyśmy:

1. puste puszki po piwie
2. puste butelki po piwie
3. puste butelki po winie
4. opakowania po czipsach
5. pety
6. błoto
7. błoto
8. błoto

Wiosny w lesie nie ma. Gdzie jest?

Oglądałam prognozę pogody. Do końca marca ma być zimno. I będzie śnieżek!

Temperatura: 3°C; do przerwy wielkanocnej 23 dni.

Nie za bardzo

13 marca 2009

Bycie słomianą wdową jest do dupy, że tak się dosadnie wyrażę.

Uwag kilka

13 marca 2009

Na początku od razu nadmienię, iż dzisiejszy dzień to piątek. Nie wiem jak dla was, dla mnie podobny do innych dni. Jeden z tych lepszych nawet. Nie plułam przez lewe ramię (przez prawe też nie), kotów czarnych nie omijałam, w inny sposób uroków nie odczyniałam.

O pogodzie więcej dziś nie napiszę - to co rano leżało już zniknęło. Niech będzie, że to taki wypadek przy pracy. Nie jestem małostkowa i wielkodusznie zapomnę.

Nurtuje mnie jednak problem garderoby na sezon wiosna/lato 2009. Kupiłam sobie nawet buty. I zaraz potem spadł śnieg, a buty należą do tych bardziej wiosennych. Nie są to śniegowce. Ani też kalosze. Są na obcasach.

Dobierając odpowiednie stroje i dodatki na nadchodzącą (mam nadzieję, że w końcu) wiosnę, przemierzamy z koleżankami pracownicami otchłanie Allegro.pl. Z tej przyczyny Dorka zakupiła dla nas apaszki w kolorach wszelakich i w ilościach hurtowych. Jak tylko paczka dojdzie to się owiniemy i zrobimy zdjęcie - na pewno opublikuję.

Dzielnie kibicował nam w wyborze kolorów szalików Kasztanu wielce ubawiony kolorami owych (najbardziej przypadł mu do gustu "amant").

Apaszka jednak to nie wszystko, chociaż to podobno biżuteria i dodatki "robią ciuch". I poszukuję ciuchów zatem, bo apaszki już mam.

Znalazłam coś taniego i niepowtarzalnego. Jak myślicie - sprawdzi się? I czy do pracy wypada to nosić z krawatem?




No comment

13 marca 2009



Nie mogę napisać, co powiedziałam, jak to zobaczyłam. No dobra, mogę. Powiedziałam to: #$@%&^%$ ^%$#@*& &^^%$#%^ &^%$##@!

Temperatura: -2°C; do przerwy wielkanocnej 26 dni.

Nadal poziomo

12 marca 2009

W przyrodzie bez zmian. Za oknem pada sobie śnieżek. I końca nie widać, końca nie widać...

Temperatura: 1°C; do przerwy wielkanocnej 27 dni.

Dziś jest peeeeełnia

11 marca 2009

Nie śpię, nie jem - pełnia w pełni.

Nie wyję do księżyca - na razie, ale kto wie, kto wie...

Poziomo

10 marca 2009

Pogoda sprawia, że najchętniej bym leżała. Nawet w pracy. A może szczególnie tam.

Byle do wiosny.

Poproszę trochę słońca.

Temperatura: 3°C; do przerwy wielkanocnej 29 dni.

Nic

7 marca 2009

Nic nowego.

Pada deszcz i jest zimno.

A, nieprawda, bo śnieg właśnie zasuwa.

Cały dzień mogłabym przespać.





Temperatura: 1°C; do przerwy wielkanocnej: 32 dni.

Wiosna c.d.

5 marca 2009

Za oknem słońce, a na termometrze calutkie, okrągłe + (plus, plus, plus) 9 stopni! Śnieg prawie całkiem zniknął, błoto schnie, woda wsiąka (również w buty, niestety, ale nie narzekam, bo to nieładnie być niewdzięczną).

Kasztana oraz prognoz pogody na temat ochłodzenia w przyszłym tygodniu nie słucham.

Z okazji zakończenia zimy odczuwam niestety zmęczenie i senność. Oraz brak czasu. W momencie pojawienia się wolnego czasu, pojawia się senność. I zmęczenie. I tak w kółko. I od nowa.

Byle, jak to mawiają, do wiosny.

Temperatura: 9°C ; do przerwy wielkanocnej 34 dni.

Milky Way

3 marca 2009

Szybkie spojrzenie za okno i... o, rany, zniknął świat, który znałam. Za oknem rozpościera się Mleczna Kraina.

Nadeszło ocieplenie i nawet już się nie brodzi. Kasztan mówi, żeby się wiosną nie cieszyć, bo w przyszłym tygodniu i tak spadnie śnieg.

A w pracy mamy Nową Pracownicę Biura. Nie ma jeszcze przezwiska, ale to tylko kwestia czasu. Nowa Pracownica Biura się wdraża, to znaczy wystawiona jest na różne nasze dziwaczne zachowania i zmuszona jest słuchać naszego bełkotu. Mamy nadzieję szczerą, że wytrwa.

Z Gretkiem rozpoczęłyśmy wczoraj oficjalnie czołganie się do wakacji. Nie wiem ile to jeszcze dni, wiem natomiast, że z pewnością za dużo, żeby liczbę tę publikować. Nie publikuję zatem.

Temperatura: 2°C ; do przerwy wielkanocnej 36 dni.

Wiosna

2 marca 2009

No i jakoś tak nie wiadomo kiedy zrobił się marzec.

I zrobiło się cieplej. I wyszło słońce. Bardzo mnie to cieszy, wywołuje jednak niepokój w temacie "Garderoba wiosenna". Już robię listę rzeczy, które muszę/chcę sobie kupić. A potem wykreślam i zostawiam tylko to, na co mnie będzie stać. Oszczędzanie mode: on.

No i jestem zdechła od rana - zmęczenie wiosenne mnie chyba już dopadło. Muszę kupić jakieś witaminy albo lecytynę albo coś. Albo Martini. Martini, tak.

Wybieram laptopa, ale opornie mi to idzie. Kolor obudowy jest równie ważny co pojemność dysku, czyż nie?

Temperatura: 2°C; do przerwy wielkanocnej 37 dni.