:)


12 kwietnia 2007

Wczoraj zmarł Kurt Vonnegut, którego książki w 99% procentach przyczyniły się do tego, że dziś patrzę na świat tak, jak patrzę. Od niego nauczyłam się, że nie warto byc bezkrytycznym.

Szkoda, że odszedł.

Cudownie, że mogłam go poznać poprzez jego książki.

Dziękuję.

"Bywa i tak."

2 komentarze:

  1. Anonimowy17:34

    Do diabła z tym sezonem na odejścia.

    Trzasnęła mnie wczoraj ta wiadomość. Mocno.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurt Vonnegut jest dla mnie najważniejszym pisarzem spośród tych, których czytam. To nie znaczy, że nie cenię innych. Zaczęłam go czytać w wieku, w którym świat wydaje się być czarno-biały, a rzeczy albo dobre albo złe. I chyba dzięki Niemu nadal tak myślę.
    Cieszę się, że tu zaglądasz..

    OdpowiedzUsuń

A bardzo proszę, wyrzuć to z siebie.