Sezon jesień- zima


2 listopada 2007

No więc, moi drodzy, jeżeli komukolwiek z was wydawało się, że się wywinie i go wstrętna szara jesień, a potem w konsekwencji mroźna i ciemna zima nie dopadnie, to niestety się mylił!
Jesień nadeszła kochani i teraz tu zostanie... Ja wiem o tym najlepiej!
Skąd? A bo właśnie dziś rano, praz pierwszy w tym sezonie zrobiłam sobie herbatę. I ją wypiłam. Z cytryną była i malinowym sokiem. A ja herbatę piję tylko i wyłącznie jesienią i zimą.
A kawę piję w ten bury czas z cynamonem. I kupiłam sobie wielką pakę cynamonu właśnie.

I na grzane wino mam ochotę... I już zaplanowałam jaką będę mieć choinkę w tym roku.

Tak więc sezon jesienno-zimowy uważam za rozpoczęty! I proszę o szalikach pamiętać. I o witaminie C. Nikogo szaruga nie ominie!

No, chyba, że Beatkę, bo w Nowym Jorku trochę cieplej jest, ale i tak zacznie tam lać w końcu. No, Roba nie dopadnie, bo on mieszka w Australii, a tam teraz lato. Ale reszta niech się szykuje!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A bardzo proszę, wyrzuć to z siebie.