:(

20 czerwca 2008

Stan mojego zmęczenia sięgnął sufitu. Szczytu. Zenitu. Noc jest za krótka na to, żeby wypocząć. Rano budzę się zmęczona. Umęczona. Wymęczona. Wygnieciona.

Pierwszy dzień urlopu prześpię w całości.

Ale to dopiero za 13 dni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A bardzo proszę, wyrzuć to z siebie.