Ja. Ale wstałem przed 7, klepnąłem masę słówek na kurs, skończyłem tłumaczenie tekstu o skoliozie, sprawdziłem stos testów z cepa i kończę przygotowywanie zajęć cepowych na jutro. A tu jeszcze obiad, sklep, kolejny zestaw słówek i zajęcia na wieczór do przygotowania.... grrrr, hate Mondays I do!
Ja. Ale wstałem przed 7, klepnąłem masę słówek na kurs, skończyłem tłumaczenie tekstu o skoliozie, sprawdziłem stos testów z cepa i kończę przygotowywanie zajęć cepowych na jutro. A tu jeszcze obiad, sklep, kolejny zestaw słówek i zajęcia na wieczór do przygotowania.... grrrr, hate Mondays I do!
OdpowiedzUsuńSupcio, że nie jestem sama ;)
OdpowiedzUsuń