27 stycznia 2009Bardzo, ale to bardzo proszę robiących zakupy w supermarketach, żeby stojąc w kolejce do kasy nie popychali mnie wózkiem, bo mnie to wkurza i mogę rzucić się popychającemu do gardła i go/ją zagryźć!
Dziękuję za uwagę.
Temperatura: 1°C ; do przerwy wielkanocnej: 71 dni.
Oprócz popychania wózkiem do denerwujących praktyk należy przekładanie cudzych zakupów na taśmie kasowej, żeby zrobić miejsce na swoje. :)
OdpowiedzUsuńO tak....
OdpowiedzUsuńAlbo zanim skończysz wykładać zakupy na taśmę już ktoś stojący za tobą wykłada swoje. Hehehe, zakupy w supermarkecie to nie jest, kurka, piknik ;)
OdpowiedzUsuńNajlepsza solucja w kwestii obcych, którzy taranują Cię w sklepie wózkiem? Wypłacić z liścia! A z bardziej intelektualnych, to jedynie zrewanżować się staranowaniem zawodnika przy pomocy własnego wózka.
OdpowiedzUsuńkolesiowi z wózkiem nie tak łatwo wypłacić, bo się drań za wózkiem chowa, a i taranowanie ciężkie, bo trzeba by jakoś wózkiem zawrócić, a to przy kasie prawie niewykonalne. ja sugerowałbym solucję werbalną. z grubej rury!
OdpowiedzUsuńMądrale, chciałabym Was widzieć w akcji "Walnąć z liścia" :D
OdpowiedzUsuńNikt mnie nigdy nie popchnął wózkiem, a z Auchan korzystam regularnie, a na taśmie zakupy układam ciasno, aby nie marnować miejsca :)
OdpowiedzUsuńNigdy bym sama nie dotknęła cudzych zakupów, choć na lajcikowe rozpiżgnięcie ich po taśmie czasami patrzę złym wzrokiem więc w pewnym sensie problem rozumiem.
To szturchanie wózkiem nie jest bardzo częste, ale jakie wkurzające! Aaaaaa!
OdpowiedzUsuń