Deszcze niespokojne


11 sierpnia 2009

Dla zainteresowanych konkursem - jeszcze nie jest zakończony. Płytki co prawda leżą, barierka niby jest, ale to jeszcze nie koniec. Niech mnie ktoś przytuuuuuli!

Tak poza tym to szwedzka Suzi była zachwycona imprezą z Polakami, bo "ludzie ze sobą rozmawiali i nikt się nie porzygał".

Polska Pany, nie?

Na imprezie była Kropka z Zosią (jeszcze two in one) i wlały Kasztanowi za wykręcanie palców (Kropce, Kropce, nie Zosi).

Podobno Kasztanu przywalił Martce z misia. W ferworze zabawy.

Teraz prywata:

Kubku masz to na piśmie - zawsze możesz wrócić, choć mam nadzieję, że nie będziesz nigdy musiała :) Girl Power!

7 komentarzy:

  1. Anonimowy13:31

    Ale jak to... nikt się nie porzygał? a co z tymi szumnymi zapowiedziami o rzyganiu do szafy? Starzejemy się czy co? ;)
    To byłam ja - Ędrju

    OdpowiedzUsuń
  2. Liczyliśmy na Ciebie, Ędrju, bo Ty przecież lubisz szybko winko walnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy17:06

    Aaaa to pewnie dlatego nabyłeś to bardzo wykwintne wino marki Wino... a ja tak zawiodłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ędrju - wszystko przed nami!

    OdpowiedzUsuń
  5. tuuuuuuuuuulę! a to wystarczy?

    OdpowiedzUsuń
  6. Beata - od razu mi lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. to juz blizej niz dalej;-)
    czekam na zdjecie wylegujacej sie na balkonie Britty.
    a co jeszcze beda robic na Twoim balkonie? moze ta robota obejmuje i pelargonie w skrzynkach;-))

    OdpowiedzUsuń

A bardzo proszę, wyrzuć to z siebie.