Wczoraj

19 grudnia 2009

Wczoraj Doris była ostatni raz z nami w pracy.

Ponieważ przez trzy dni ze wszystkimi się żegnała i dokarmiała ciastem, tośmy jej w odwecie kupili tort.

Będzie nam bez Ciebie do dupy, Doris.



Doris dostała na pamiątkę Bronia. Broniu, to ten, którego Dorka trzyma w ręce, a nie ten co stoi po lewej :)

1 komentarz:

  1. Doris15:18

    ej tylko nie "do dupy" - wiadomo dlaczego ;-)
    And don't worry be happy! jeszcze mnie będziecie mili dość :)
    Love You All ! :) :*

    OdpowiedzUsuń

A bardzo proszę, wyrzuć to z siebie.