
9 marca 2010
Cóż, życie stawia przed nami wciąż nowe zadania. Tym razem postanowiło posłać Gretka i Agula na L4. Równocześnie.
Nowa sytuacja sprawiła, że Natalee zbladła i znacznie przycichła. Zdołała wyszeptać jedynie: Ola, ja nie chcę... Ma dziewczyna przyśpieszony kurs dojrzewania pracowego.
Gretek dała przykuć się do łóżka i majaczy pod wpływem zastrzyków. Agul leczy gardło. A ja cierpię w samotności...
Zdrowiejcie kobity!
Cóż trza by było w tej sytuacji przyjść i podtrzymać na duchu ;D
OdpowiedzUsuńDokładnie tak ;)
OdpowiedzUsuń