Deszcz

18 maja 2010

Deszcz wciąż pada. W wielu miejscach powódź.

W trzech oddziałach musieliśmy odwołać zajęcia - ludzie albo nie są w stanie dojechać do pracy, albo zajęci są ratowaniem swoich zalanych domów.

U nas na razie nie jest najgorzej - przez Tychy nie płynie żadna większa rzeka, a jezioro mam nadzieję, nie zdąży za bardzo narozrabiać.

Mogłoby już przestać padać, bo mnie to wszystko nieco niepokoi.

3 komentarze:

  1. Mogło by ... a mnie z sufitu kapie ... kap, kap, plum, kap ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Kapało mi tak w czasie roztopów... Paweł i Gaweł :/

    OdpowiedzUsuń

A bardzo proszę, wyrzuć to z siebie.