Dzisiejsza

15 maja 2010

Dzisiejsza sobota upływa mi pod znakiem nicnierobienia horyzontalnego. Za oknem nadal szaro i buro, więc większych wyrzutów sumienia nie odczuwam.

Mam gazety, filmy, pizzę i piwo. Myślę, że z głodu i z nudów nie umrę.

Coś na ślinienie:

2 komentarze:

  1. błosze...przestań, odchudzam się

    OdpowiedzUsuń
  2. Pudło, na mnie to nie działa.Wolę coś czekoladowego, a najlepiej wisienki w czekoladzie i orzechy laskowe w czekoladzie:)))

    OdpowiedzUsuń

A bardzo proszę, wyrzuć to z siebie.