16 maja 2011

Stres z zeszłego piątku trzyma mnie do dzisiaj. Niestety, mam czasem do czynienia z ludźmi, którz próbują bardzo mocno i dobitnie pokazać jak to mają gdzieś zapisy z umowy, którą wszyscy podpisali jesienią.

No, ale po pierwsze, umowa podpisana została i z pewnych obowiązków trzeba się wywiązać. Po drugie, umowa nie została podpisana ze mną, więc to nie mi będzie kolega pokazywał, jak bardzo ma umowę gdzieś. Na szczególne traktowanie z mojej strony nie może liczyć, niestety. Albo i stety.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A bardzo proszę, wyrzuć to z siebie.