
16 sierpnia 2006
"Czajki pierwsze wyruszyły w podróż do ciepłych krajów. Za nimi poleciały jerzyki, muchołówki i pokrzewki. W łódzkich parkach nie słychać też już treli słowików, nie widać także szpaków. Trwają odloty ptaków do ciepłych krajów, głównie do Afryki - podaje Express Ilustrowany."
Jeszcze nie, proszę... Jeszcze zostańcie chwilkę... Ja nie chcę zimy jeszcze!
Oj, zima zla. Nie lubię zimy, a po ostatnich jej ekscesach w postaci trzydziestostopniowego mrozu, w ogóle jej podziękuję. Nawet takiej białej i puchatej na ukochanej Słowacji:) Moze to dlatego, że mnostwo czasu w życiu spędzam w komunikacji miejskiej...
OdpowiedzUsuńLubisz zimę?
Pozdrawiam
Lubię zimę w grudniu, tzn. na samym początku, kiedy wszystko pokryte jest takim czyściutkim puchem. Niestety mieszkam na Śląsku i do tego w mieście, tak więc śnieg u nas raz dwa robi się "czorny". Najgorsze miesiące w roku to dla mnie luty i marzec. Czekasz na wiosnę, ona jest tuż tuż, ale nie przychodzi, daje nadzieję, ale niestety, nie spełnia jej... Ale to dopiero za pół roku... Albo już ;(
OdpowiedzUsuńZnam z autopsji uroki zimy w śląskim mieście :)
OdpowiedzUsuń