Girl power...?


28 października 2006

Ponieważ trochę się zmęczyłam i nie mam siły na intelektualne rozrywki odwiedziłam stronę Le Patafian. I oto czego dowiedziałam się o nas, dziewczyny:

"Nasz korespondent w terenie odkrył prawdę! Oto jak w rzeczywistości wygląda pozycja kobiet w świecie. Poniżej lista szokujących faktów, które ostatecznie potwierdzają tezę, że niełatwy jest los kobiety. Oto jakie miejsce zajmuje płeć piękną w różnych społeczeństwach:

Polak - człowiek. Polka - taniec. Japończycy - ludzie. Japonki - klapki. Fin - człowiek. Finka - nóż. Ziemianin - człowiek. Ziemianka - taka chatka. Węgier - człowiek. Węgierka - śliwka. Graham - pisarz. Grahamka - bułka. Czesi - ludzie. Czeszki - komunistyczne obuwie, które nosiło się na lekcjach w-f.

Bawarczyk - pan w ósmym miesiącu ciąży, spodziewający się beczki piwa (płeć nieznana), koniecznie w spodenkach na szelkach i kapeluszu z piórkiem. Bawarka - herbata. Rumun - chłop jak każdy inny. Rumunka - tirówka. Anglik - dżentelmen. Angielka - kostka lodu z dziurką. Walijczyk - człowiek. Walijka - pieszczotliwe określenie kijabaseballowego. Kanadyjczyk - człowiek. Kanadyjka - rodzaj kajaka.

Filipińczyk - facet. Filipinka - gazeta. Szwed - człowiek. Szwedka - kurtka. Hiszpan - człowiek. Hiszpanka - grypa. Amerykanin - człowiek. Amerykanka - mebel (łóżko). Estończyk - człowiek. Estonka - internetowy pasożyt jedzący kartofle."

Ale, że co niby? Że jestesmy gorsze? Nigdy w życiu! Zobaczcie ile ważnych ról odgrywamy! Czym byłby bez nas swiat? Nudną pustynią! Girl power, panowie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A bardzo proszę, wyrzuć to z siebie.