Ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiisza


21 października 2007

Dobra, przyznaję, że "sytuacja na polskiej scenie politycznej" (no, się scena zrobiła, fakt, a jacy aktorzy...) przez ostatnie dwa lata to przeze mnie trochę była, bo (jak wielu innych) na ostatnie wybory po prostu nie poszłam. Jakoś tak się mi nie chciało czy coś. Wierzyłam naiwnie, że reszta narodu pójdzie i wybiorą jak trzeba. Niestety, reszta narodu pomyślała tak jak ja.
No, ale dziś poszłam i postawiłam krzyżyki.

Czego i Wam życzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A bardzo proszę, wyrzuć to z siebie.