
26 marca 2008
Przed świętami poszliśmy do apteki.
Rafał (do pani magister za ladą): Poproszę coś na przeziębienie.
Pani magister: A będzie pan leżał w łóżku?
Rafał: Będę.
Pani magister: To dam panu coś na pocenie.
Rafał: A może jeszcze coś?
Pani magister: A co panu dolega?
Rafał: Umieram....
Pani magister: To księdza panu trzeba.
Nie umarł.
Przed świętami poszliśmy do apteki.
Rafał (do pani magister za ladą): Poproszę coś na przeziębienie.
Pani magister: A będzie pan leżał w łóżku?
Rafał: Będę.
Pani magister: To dam panu coś na pocenie.
Rafał: A może jeszcze coś?
Pani magister: A co panu dolega?
Rafał: Umieram....
Pani magister: To księdza panu trzeba.
Nie umarł.
Hahahaha, dobre! :DDD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Patekku