Kryminalne zagadki Tychów....

12 maja 2008

Pewnej wiosennej niedzieli (a dokładnie 10 maja) pewien nieogolony facet w okularach niczym Don Johnson z Miami Vice porwał mnie w deszczu pustą autostradą na południe...



Porywacz, najwidoczniej zadowolony z siebie....


Na zdjęciu autostrada... na tym odcinku można korzystać z dwóch jezdni, ale niedługo, niedługo...

4 komentarze:

  1. ajjj, a co się działo dalej, co się działo DALEJ???
    ...ten suspens mnie zabije!!! ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozwiązanie zagadki w blogu Brittabella Wizualna zalinkowanym po prawej stronie. Nie spodziewaj się rewelacji:P

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy10:01

    Jaki Don Dżonson? Przecież to Marion "Cobra" Cobretti jak żywy! Mogłabyś tylko dorobić mu w Foto-Szopie wykałaczkę, bo prawdziwy Cobra zawsze miał wykałaczkę.

    Pozdro,
    Kasztanu

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurde, czas zatem zainstalować Foto szopę ;)

    OdpowiedzUsuń

A bardzo proszę, wyrzuć to z siebie.