Dziś od rana, mając jedynie dwie ręce, wykonałam następujące czynności:
1. wrzuciłam brudne ciuchy do pralki
2. sprawiłam, by pralka prać zaczęła
3. gdy pralka skończyła, przerzuciłam ciuchy do susaszki
4. sprawiłam, by suszarka zaczęła suszyć
5. wyszłam z domu
6. wysikałam psa
7. kupiłam produkty spożywcze
8. wróciłam do domu
9. nastawiłam rosół
10. zrobiłam sobie kawę
11. wypiłam kawę
12. zjadłam drożdżówkę
13. popiłam sokiem pomarańczowym
14. sprawdziłam pocztę na Gmailu
15. poczytałam blogi
16. przygotowałam zajęcia dla trzech grup (w tym powycinałam dziury w Twoim Stylu i Wysokich Obcasach, bo potrzebne mi były obrazki)
17. skończyłam gotować rosół
18. napisałam notkę
Jest dopiero 10.37, a ja jeszcze muszę - wyjąć ciuchy z suszarki, wziąć prysznic, wysuszyć i wyprasować włosy, namalować sobie twarz, ubrać się, zjeść rosół!
A potem wyjśc do pracy. I pracować do 20.30. A potem wrócić do domu i zalec.
A co TY dziś zrobiłeś/aś???
18 punktów chyba nie zbiorę... Ale czynności pralkowe też wykonałam. Tylko zamiast wrzucania do suszarki - powiesiłam do wyschnięcia. I nie rosół tylko pieczeń, ale blisko. Włosów nie prasuję, reszta się zgadza:)
OdpowiedzUsuńHm, wygląda mi to na jakieś lenistwo z Twojej strony - tak mało czynności wykonanych, phi... :P
OdpowiedzUsuńSporo punktów by się zgadzało (z wyjątkiem prania-jeszcze mam z tym spokój ;D); spaghetti zamiast rosołu, włosów nie prasuję (bo nie ma czego), a psa nie posiadam (więc wysikanie tegoż byłoby niemożliwe); zajęcia przygotowałem, nawet specjalny listening wyczarowałem z komputera... i praca też do 20:30, a potem zjazd (przy książce).
OdpowiedzUsuńSi ja at łe:k!
A nikt z Was nie siał? Przecież trzeba 'siać, siać i siać', jak mawia wiadomo kto.
OdpowiedzUsuńSiałam strach. To fakt.
OdpowiedzUsuń