17 lutego 2009Z dedykacją dla Agula, Kasztana (zmień sobie Kasztanu 'girl' na 'boy' i też będzie grało) oraz, oczywista, dla mnie. Nie dla Martki, bo ona jest tak chuda, że jej czujniki w pokoju nauczycielskim nie zauważają i musi siedzieć po ciemku...
Temperatura: -5°C; do przerwy wielkanocnej 50 dni.
cholera, zaśliniłem monitor. ale siara.
OdpowiedzUsuńZdrowe motto bloga :)
OdpowiedzUsuń"It is impossible to make your waist slender?" Chyba Waszych!
OdpowiedzUsuńZwracam honor, o wiotki Kasztanu!
OdpowiedzUsuńTo może w ramach sobotnich gier i zabaw dołożymy konkurencję na najwęższą talię? Najlepiej w dwóch kategoriach: przed i po rzyganiu do szafy. Co sądzicie?
OdpowiedzUsuńTo ja się nie bawię.
OdpowiedzUsuń