wspolczuje, szczerze. u nas "fachowcy" pojawiaja sie srednio 3 razy na tydzien, niewiele z tego dobrego wynika, ai nerwowo sie robi;-) zycze cierpliwosci i aby wszystko poszlo sprawnie:-)
Dzięki za wsparcie. Cóż, przyszli, postukali, pojęczeli i... poszli. Jak do Bożego Narodzenia skończą to będę zadowolona. Ech, chyba fachowcem zostanę... :(
wspolczuje, szczerze. u nas "fachowcy" pojawiaja sie srednio 3 razy na tydzien, niewiele z tego dobrego wynika, ai nerwowo sie robi;-)
OdpowiedzUsuńzycze cierpliwosci i aby wszystko poszlo sprawnie:-)
Dzięki za wsparcie. Cóż, przyszli, postukali, pojęczeli i... poszli. Jak do Bożego Narodzenia skończą to będę zadowolona. Ech, chyba fachowcem zostanę... :(
OdpowiedzUsuń