28 stycznia 2010
Po namowach i nagabywaniach w świecie realnym jak i wirtualnym postanowiłam rozkręcić nieco i rozbudować etykietę "Poka obiad".
Genezą powstania etykiety było wydarzenie, które nas dość mocno zmęczyło, kiedy to jedna z naszych współpracowniczek opowiadała komu mogła o obiedzie, który ugotowała, a opowieść swą uatrakcyjniała zdjęciami potrawy wykonanymi komórką.
W "Poka obiad" będę pokazywać Państwu zdjęcia tego, co kto jadł, a zdjęcia będą wykonane telefonem komórkowym (bo stacjonarnym nie umiem) lub też zwykłym aparatem fotograficznym.
Genezą powstania etykiety było wydarzenie, które nas dość mocno zmęczyło, kiedy to jedna z naszych współpracowniczek opowiadała komu mogła o obiedzie, który ugotowała, a opowieść swą uatrakcyjniała zdjęciami potrawy wykonanymi komórką.
W "Poka obiad" będę pokazywać Państwu zdjęcia tego, co kto jadł, a zdjęcia będą wykonane telefonem komórkowym (bo stacjonarnym nie umiem) lub też zwykłym aparatem fotograficznym.
Na początek:
Pąciek Natalii:

Chrupkie pieczywo ryżowe Agula:

ponieważ jestem dyskretna nie wspomnę nawet słówkiem o Zozolach i wafelkach.
Kurczak z warzywami Magusa:

ma poślubioną dopiero co żonę, więc się racjonalnie odżywia.
Prawidłowo zbalansowana i zbilansowana dieta białkowo-węglowodanowa (pieczywo pełnoziarniste zasługuje na szczególną uwagę) Gretka:

oraz moje na bardzo szybko warzywa na patelnię:
Przepięknioza!
OdpowiedzUsuńO, ja te same warzywa dzisiaj jadłem! Zrobiłbym jakieś zdjęcie, ale konsystencja już się chyba trochę zmieniła...:P
OdpowiedzUsuńTe same? Moje? Eeee... smacznego :P
OdpowiedzUsuń