Wczoraj padał śnieg


9 stycznia 2009

Wczoraj padał śnieg jak szalony, zaspy były, biało, puchato i w ogóle krajobraz jak z obrazka.

Dziś też pada. Deszcz. I też jak szalony. Krajobraz się nieco skiepścił. Zaskakujące i nagłe zmiany pogody nie są tym co lubię najbardziej. Kaloszki muszę sobie kupić, bo mi wszystkie buty przemakają.

Poza tym życie wróciło do codziennej normy. Rutyna, panie. Back to reality. Nie na długo jednak, bo za pięć tygodni mamy ferie. Co prawda ze dwa lub trzy dni spędzę w pracy, ale potem znów będę miała okazję się pobyczyć. Tfu! Tego... nabrać sił, znaczy, nadrobić zaległości.

Miłej soboty Państwu życzę. Ja mam zamiar zapoznać się z ofertą programową dostępnych mi kanałów telewizyjnych. I mam nadzieję nie zasnąć w trakcie projekcji, gdyż jestem przez tę pogodę senna i czajnik mię nad... przepraszam, migrenę mam.

1 komentarz:

  1. Mój czajnik też odmówił współpracy, najbardziej w piątek, na szczęście zaplecze lektorskie nie zawiodło, dzięki Marcinie za dowiezienie painkillera:)

    OdpowiedzUsuń

A bardzo proszę, wyrzuć to z siebie.