19 stycznia 2010
Zima mnie już znudziła. Już pragnę innych kolorów za oknem niż tylko biały, szary (nie powiem, w wielu odcieniach) oraz czarny. I łaknę światła słonecznego.
W pracy nas oceniają, więc chodzę zestresowana, chociaż Kasztanu nakazuje mieć to gdzieś i się nie denerwować. Podzielam jego zdanie, ale jakoś nie potrafię przestać.
No i od pięciu dni próbuję zdecydować się na kolor ścian w kuchni i jakoś nie mogę. Chociaż wybór zawężyłam do zieleni.
A poza tym Panie i Panowie raczej nudy.
Zima mnie już znudziła. Już pragnę innych kolorów za oknem niż tylko biały, szary (nie powiem, w wielu odcieniach) oraz czarny. I łaknę światła słonecznego.
W pracy nas oceniają, więc chodzę zestresowana, chociaż Kasztanu nakazuje mieć to gdzieś i się nie denerwować. Podzielam jego zdanie, ale jakoś nie potrafię przestać.
No i od pięciu dni próbuję zdecydować się na kolor ścian w kuchni i jakoś nie mogę. Chociaż wybór zawężyłam do zieleni.
A poza tym Panie i Panowie raczej nudy.
wiec szóstego dnia coś ugotuj. tak konkretnie i z oddaniem. wtedy kolor się objawi.
OdpowiedzUsuńpowinien.
Łączę się z Tobą w znudzeniu zimą.
OdpowiedzUsuń