
5 lutego 2010
Dopadło mnie jakieś wielkie zmęczenie - znak, że zbliża się wiosna, bo ja zmęczenie wiosenne przeżywam wcześniej niż reszta populacji. Prezentuję więc różne wymyślne sposoby ziewania i ogólnie rzecz biorąc męczę się.
Poza tym wczoraj w pracy był konkurs na nucenie piosenek z czołówek popularnych (niegdyś) dobranocek. Pamieć mamy niezłą. Najlepsi byliśmy w śpiewaniu "cicicicipidejl".
Oraz stworzyliśmy swój własny Top 10 youtubowych obciachowych teledysków. Tak się chichrałam, że aż zrobiło mi się niedobrze.
Podsumowując: wszystko u nas w porządeczku.
Zima trzyma i nie odpuszcza, ale świeci słońce, więc nie jest aż tak źle. Chociaż powtórzę głośno i wyraźnie: zima mnie już znudziła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
A bardzo proszę, wyrzuć to z siebie.