
2 lutego 2010
W pracy bardzo cicho.
Martka założyła się z Kasztanem, że do końca tygodnia nie będzie w budynku, w którym pracujemy rozmawiać na tematy prywatne.
Martka jest wielbicielką rozmów i konwersacji wszelakich, więc męczy się okrutnie. Podarowałam jej notes, w którym pisze wszystkim zdziwionym jej milczeniem, że to sprawa honoru.
No i pięćdziesięciu złotych, o które się założyli.
Ech, napawamy się ciszą.
a wiesz, to jest pomysł...jestem gotów u mnie w pracy założyć się i o 200 złotych :)))
OdpowiedzUsuńTo jutro się podelektuję tą ciszą :P
OdpowiedzUsuń