2 sierpnia 2010

Dzielnie przeżyłam pierwszy dzień w pracy. Po czterotygodniowym urlopie.

Nie było tak źle - zostałam przeszkolona z tego, co już umiem i wiem. Mogłam błyszczeć wiedzą i zaangażowaniem.

Od jutra zaczynamy orkę.

2 komentarze:

  1. moje gratulacje ana blogu chyba tez jaies zmiany...nowa sukienka?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nowa :D Wciąż szukam tej idealnej...

    OdpowiedzUsuń

A bardzo proszę, wyrzuć to z siebie.