A niech to.... :/


28 czerwca 2007

Zawsze to samo! Nie mogę się doczekać urlopu, cieszę się jak głupol jakiś, nastawiam pozytywnie i co? Ktoś Tam na Górze (i nie mam na myśli sąsiadów - mieszkam na ostatnim piętrze) zawsze musi mi troszkę noska przytrzeć, żeby mi za dobrze nie było. Rok temu obdarzyl mnie "niestrawnością", tzn. mówiąc wprost sraczką jakich mało, w zimie zostało mi sprezentowane przeziębienie, a teraz... Teraz oprócz przeziębionych nerek i biegania do ubikacji co 5 minut otrzymałam również coś, co kocham najbardziej na świecie: REINSTALKĘ WINDOWSA! W związku z tym na pewno nudzić się nie będę, instaluję, przeszukuję to, co zostało (to, co ważne znikło, rzecz jasna...) i używam wyrazów wielce niecenzuralnych.

Wrrrrrrrr........ grrrrrrrrrrrr..........

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A bardzo proszę, wyrzuć to z siebie.