Nie wierzę


17 września 2007

Wczorajsza godzinna narodowa debata na żywo, z udziałem ekspertów (!) zaproszonych do studia na temat tego czy jeden z uczestników programu Big Brother jest gejem czy nie najpierw wprawiła mnie w osłupienie, potem zrobilo mi się niedobrze, a w konsekwencji poszłam spać wcześniej niż planowałam.

Pomysły producentów TV na to, jak sprawić, żeby niezjadliwy i nudny program zainteresował oglądaczy są więcej niż zaskakujące. Uczucia obrzydzenia spodziewałabym się raczej po obejrzeniu wyczynów uczestników tego programu, a nie po tym co zafundują mi prowadzący w studiu. No, ale cóż, skoro mieszkańcy domu Wielkiego Brata mówią wciąż o pozytywnych emocjach i o miłości oraz przyjaźni, to tego na pewno nie da się oglądać i trzeba przyprawić grzebaniem w czymś tyłku. Z udziałem ekspertów oraz przyjaciół. Koniecznie na żywo.

Wstrętne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A bardzo proszę, wyrzuć to z siebie.