Stara i naiwna

20 sierpnia 2008

Tak sobie wymyśliłam w mojej brunatnej główce, że skoro poprzedni weekend miałam taki nie za fajowy, to w ten sobie sympatycznie odpocznę na ławeczce na balkonie, poczytam, powygrzewam się na słońcu i popiję białego wina.

Cudne marzenie, od samego marzenia już jestem jakby bardziej wypoczęta.

Aż tu znienacka, zza winkla, TVN24 w osobie jakże sympatycznej Omeny zadało mi cios w samo serce - w weekend ma lać.

I dupa. I co teraz? Już nigdy nie będę marzyć, rozczarowania strasznie bolą.

6 komentarzy:

  1. Niemożliwe, przecież to nie jest długi weekend!

    OdpowiedzUsuń
  2. A widzisz. Poprzednio lało, bo mama Gośki Gretka przyjechała do Katowic, a ona ponoć przywleka deszcz za sobą. Ale teraz chyba siedzi u siebie. Spytam Gośki jutro, może przekona mamę do pozostania w domu :D jeśli się na Śląsk wybiera.

    OdpowiedzUsuń
  3. E, wystarczy zmienić kanał. Albo portal. I zmieniać, aż pogoda zrobi się jak na Bahamach :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Pozytywne myślenie czyni cuda. Zwizualizujmy sobie wszyscy wymarzoną pogodę na łikend. Adin, dwa, tri...

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobra. To będzie 24 stopnie, słońce, lekka bryza. I dwie małe chmury w ramach poprawy estetyki krajobrazu :D

    OdpowiedzUsuń

A bardzo proszę, wyrzuć to z siebie.