21 lipca 2009
Członkowie Załogi Dżi po rzetelnym przepracowaniu ośmiu godzin grzecznie się pożegnali i zapowiedzieli kolejne spotkanie jutro z samego rana.
Członkowie Załogi Dżi znają wyrazy takie jak: proszę, dziękuję, przepraszam, proszę pani.
Członkowie Załogi Dżi nie używają słów uznawanych powszechnie za obelżywe.
Członkowie Załogi Dżi myją ręce po skorzystaniu z toalety.
Nie wzbudzili jednak zainteresowania pani Britty, która cała ich wizytę spędziła w ten oto sposób.

Mężczyźni są z Marsa. Nie wiem czy wszyscy, ale członkowie Załogi Dżi na 150%.
z Marsa? znaczy, prawdziwe meny? :P
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńi prawidłowo.
@marcinuz - niechaj i tak będzie. :)
OdpowiedzUsuń@Mijka - też tak myślę :)
Daj fotki, daj fotki!
OdpowiedzUsuńMoże sięjakiegoś wybierze... ;)
no no Britta wie co robi, wylaczyla sie maksymalnie:-)))
OdpowiedzUsuńNo, ona tak zawsze :D Jak się nikt nią nie zajmuje to idzie spać.
OdpowiedzUsuń