Pracowy świat


5 stycznia 2010

Pracowy świat w nowym roku jest trochę inny, bo bez Doris.

Nowa niewiele mówi i oczy ma wielkie jak spodki, jak słyszy nasz bełkot. Przyzwyczai się.

Poza tym jak mój szef jeszcze raz coś o kryzysie powie, to mu zrobię krzywdę.

Rzekłam.

2 komentarze:

  1. Doris20:36

    Doris też czuje się dziwnie... ehhh

    OdpowiedzUsuń
  2. Znowu o tym gada? Kurde mógłby już przestać:/

    OdpowiedzUsuń

A bardzo proszę, wyrzuć to z siebie.