Tak myślę sobie

28 stycznia 2010

Tak myślę sobie (no, bywa), że ta zimowa pogoda utrudniająca życie to nie jest tak do końca zła sprawa. Bo przynajmniej jest o czym pogadać, jak się nie ma o czym z kimś gadać. I ponarzekać można i nikt nie powie, że przesadzam.

Mróz nieco ustąpił, ale za to dostaliśmy śnieg i wietrzysko. "Chodźmy na saneczki, chłopcy i dzieweczki" chciałoby się zaśpiewać.


Trochę mi okna zasypało.

3 komentarze:

  1. W końcu mamy porządną zimę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak rano jechałem do Obi, to miałem wrażenie, jadę na sankach :P

    OdpowiedzUsuń
  3. To jutro w drodze do Saturna poczujesz się jak na nartach.

    OdpowiedzUsuń

A bardzo proszę, wyrzuć to z siebie.