
18 lutego 2010
W moje życie domowe wdarł się chaos.
Wszystkie garnki, sztućce, talerze, miksery oraz tym podobne utensylia mieszkają teraz w pokoju, w którym w normalne dni mamy biurka i komputery.
W dużym pokoju panoszy się stół z kuchni, ekspres do kawy, nowe garnki oraz płyta grzewcza.
Przedpokój zajęły kartony z meblami do kuchni.
Kuchnia jest czysta i pusta, gotowa na wizytę monterów. Ale to dopiero we wtorek.
Do gratów dołączy jeszcze pan zlewozmywak.
A jutro gdzieś wyjeżdżam, ale nie mówi mi się dokąd. Wiem jedynie, że będę pobierać nauki w jeździe na nartach.
Gratulacje!
OdpowiedzUsuńA na nartach uważaj - krąży nam ostatnio po pracy taka zagipsowana antyreklama zabaw na śniegu...
masz dobrze, w czasie remontu poza domem:)
OdpowiedzUsuńno narty to jest to:))
OdpowiedzUsuńi lepsze narty niż remont!
@Beata: Remont, niestety odbywa, się tylko pod moja obecność. Na czas wyjazdu został zawieszony....
OdpowiedzUsuń