W moje życie


18 lutego 2010

W moje życie domowe wdarł się chaos.

Wszystkie garnki, sztućce, talerze, miksery oraz tym podobne utensylia mieszkają teraz w pokoju, w którym w normalne dni mamy biurka i komputery.

W dużym pokoju panoszy się stół z kuchni, ekspres do kawy, nowe garnki oraz płyta grzewcza.

Przedpokój zajęły kartony z meblami do kuchni.

Kuchnia jest czysta i pusta, gotowa na wizytę monterów. Ale to dopiero we wtorek.

Do gratów dołączy jeszcze pan zlewozmywak.

A jutro gdzieś wyjeżdżam, ale nie mówi mi się dokąd. Wiem jedynie, że będę pobierać nauki w jeździe na nartach.

4 komentarze:

  1. Gratulacje!
    A na nartach uważaj - krąży nam ostatnio po pracy taka zagipsowana antyreklama zabaw na śniegu...

    OdpowiedzUsuń
  2. masz dobrze, w czasie remontu poza domem:)

    OdpowiedzUsuń
  3. no narty to jest to:))


    i lepsze narty niż remont!

    OdpowiedzUsuń
  4. @Beata: Remont, niestety odbywa, się tylko pod moja obecność. Na czas wyjazdu został zawieszony....

    OdpowiedzUsuń

A bardzo proszę, wyrzuć to z siebie.