Ingen, dziękuję!


31 lipca 2006
Dziękuję przypadkowi, że trafiłam na blog Ingen. Ingen, dziękuję Ci, że tak go polubiłam! Twój blog, nie przypadek...

4 komentarze:

  1. Anonimowy17:56

    Proszę bardzo:) i polecam się na przyslosc rowniez:)

    A poza tym to dzien dobry tutaj - burzowo i padajac na gebe, ale za to calkiem dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajrzę niebawem. Trochę mniej mam czasu - powrót do pracy, bolesna rzecz... :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy19:49

    Oj wierzę, że może boleć, zwlaszcza po wielkim NIC, ktory to stan bywa wręcz euforyczny.

    Ale chciałam z innej beczki: mianowicie, nie miej sobie nic do zarzucenia apropos stylu pisania bloga- jest znakomity:)i to mnie wpedza w zadumę apropos umiejetności wyrażania myśli opuszkami.

    :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Się zaczerwieniłam...dziekuję! No, jak zwykle masz rację, co bysmy bez tych opuszków zrobiły, nie? :P

    OdpowiedzUsuń

A bardzo proszę, wyrzuć to z siebie.